11-tygodniowy chłopiec z ciężkim obrażeniami przebywa w szpitalu; rodzice aresztowani
O tym, że obrażenia 11-tygodniowego chłopca, który trafił do zielonogórskiego szpitala, mogły powstać w wyniku przemocy, powiadomili prokuraturę lekarze. Niemowlę trafiło tam 29 lutego z ciężkimi obrażeniami głowy i klatki piersiowej.
W spawie zatrzymano rodziców niemowlęcia – 34-letnią Monikę M. i 40-letniego Marcina G. – mieszkańców dolnośląskiego Przemkowa. Głogowska prokuratura postawiła im zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania sią nad dwojgiem dzieci.
„Według naszych ustaleń rodzice znęcali się nad dwuletnim dzieckiem, od kiedy się urodził. Chłopiec był bity pięściami oraz wulgarnie wyzywany (…) Nad młodszym chłopcem również znęcano się od chwili jego urodzin” – powiedziała w czwartek PAP Prokurator Rejonowa w Głogowie Katarzyna Kasperczak.
W czwartek głogowski sąd aresztował kobietę i mężczyznę na trzy miesiące.
„Podejrzani kilkakrotnie zmieniali wyjaśnienia. Matka twierdzi, że to mężczyzna miał się znęcać nad dziećmi. Mężczyzna zaś nie przyznaje się. Podczas posiedzenia aresztowego powiedział jedynie, że uderzył młodszego chłopca pięścią, ale – jak mówił – ten cios był skierowany nie do dziecka, ale do matki, która trzymała dziecko na rękach” – mówiła prokurator.
Podejrzanym grozi do 20 lat więzienia.
Dwuletni chłopiec na początku marca został odebrany rodzicom i umieszczony w opiece zastępczej. (PAP)
Autor: Piotr Doczekalski
pdo/ joz/