reklama
kategoria: Kraj
7 czerwiec 2024

Powtórzyć sukces medalowy z Tokio

zdjęcie: Powtórzyć sukces medalowy z Tokio / fot. PAP
fot. PAP
Powtórzyć sukces medalowy z Tokio w paryskiej paralimpiadzie oraz zapewnić jak największej liczbie osób z niepełnosprawnościami kontakt ze sportem na różnych płaszczyznach - to główne cele Łukasza Szeligi, który niedawno ponownie został wybrany na funkcję prezesa Polskiego Komitetu Paralimpijskiego.
REKLAMA

Polska Agencja Prasowa (PAP): W maju został pan wybrany na kolejną kadencję na funkcję prezesa Polskiego Komitetu Paralimpijskiego. Kiedy po raz pierwszy wziął pan stery w swoje ręce?

Łukasz Szeliga: Jest mi niezwykle miło, że to właśnie mnie delegaci powierzyli ostatnio kierowanie Polskim Komitetem Paralimpijskim w kolejnej kadencji. Stoję na jego czele od 2015 roku. Jestem wielokrotnym mistrzem Polski w narciarstwie alpejskim. Startowałem w trzech igrzyskach paralimpijskich. Rozpocząłem tę wspaniałą przygodę w Nagano w 1998 roku, aby potem zaliczyć jeszcze dwie imprezy, w Salt Lake City cztery lata później i Turynie w 2006 roku. Moją największa sportową pasją od dziecka była jednak futbol. Niestety, wypadek motocyklowy, któremu uległem, pokrzyżował mi plany na kontynuowanie kariery piłkarskiej.

PAP: Jakie były najważniejsze kwestie, którymi po raz kolejny przekonał pan do siebie delegatów?

Ł.Sz.: Najważniejszą sprawa dla mnie jest kontynuacja działalności i zapewnienie jak największej liczbie osób z niepełnosprawnościami kontaktu ze sportem na różnych płaszczyznach. Osobiste sportowe doświadczenie to jedno, natomiast sukcesy organizacyjne - to drugie. Mam spore doświadczenie w tej działalności. Organizowałem z powodzeniem od 2009 roku mistrzostwa Polski w kolarstwie i narciarstwie osób z niepełnosprawnościami. W latach 2003-13 sprawowałem funkcję prezesa Beskidzkiego Zrzeszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego "Start" w Bielsku-Białej, a potem prezesa Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych "Start". Od czerwca 2017 roku jestem członkiem zarządu Europejskiego Komitetu Paralimpijskiego. Nasz krajowy komitet ukończył niedawno 25 lat. Ten okres zaowocował nie tylko wzrostem poziomu samego sportu paralimpijskiego, ale też wzrostem zainteresowania społecznego, jakie mu towarzyszy.

- Nasz ruch w niczym nie odbiega od sportu olimpijskiego. Nasi sportowcy ponoszą taki sam trud przygotowań i później odnoszą takie same sukcesy czy przeżywają gorycz niepowodzeń. Obserwujemy przy tym z zadowoleniem, że za sprawą wyczynowego sportu paralimpijskiego na przestrzeni lat zmieniło się jego postrzeganie.

PAP: Sport to obecnie wielkie pieniądze. Jak przedstawia się sprawa finansowania PKPar? Czy widoczny jest wzrost nakładów na przygotowania sportowców do zbliżających się igrzyska paralimpijskich w Paryżu?

Ł.Sz.: Bardzo dobrze układa się nam współpraca z Ministerstwem Sportu i Turystyki oraz Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Obszar współpracy jest coraz szerszy, pojawiają się coraz większe kwoty finansowania naszej działalności. Za co jesteśmy szalenie wdzięczni obu tym partnerom, bo nie tylko wspierają, ale i kibicują nam w naszej pracy i są kibicami naszych przedsięwzięć. Chociażby tego z ostatniej chwili, gdy proponujemy, aby nauczyciele wychowania fizycznego poszerzali swoją wiedzę na temat sportu dzieci w wieku szkolnym z niepełnosprawnościami, aby w niedalekiej przyszłość mogli prowadzić wspólne zajęcia sportowe.

PAP: Jak kształtuje się budżet organizacji, którą pan kieruje?

Ł.Sz.: Najważniejsze, że od 2020 roku udało się ten budżet podwoić. Udało się również zbudować profesjonalną galę sportu paralimpijskiego, dzięki której nasi zawodnicy mogą się poczuć jak rzeczywiste gwiazdy sportu, którymi przecież są. Przy Komitecie powołana została Rada Naukowa, pojawiają się prace naukowe poświęcone sportowi osób z niepełnosprawnościami. Do tego w ostatnich czterech latach odnotowaliśmy 14 tys. publikacji różnego typu w prasie, radiu, telewizji i internecie, w których przywoływano naszych zawodników i Polski Komitet Paralimpijski, co oznacza ekwiwalent reklamowy o wartości 32 mln zł. Zaowocowało to dotarciem do ok. 127 mln odbiorców.

PAP: Ile medali wywalczyli biało-czerwoni w dotychczasowych igrzyskach paralimpijskich?

Ł.Sz.: Nasi reprezentanci w 13 edycjach letnich igrzysk oraz 12 zimowych zdobyli łącznie 799 medali. Teraz czekamy na powiększenie tego dorobku w stolicy Francji. W poprzednich igrzyskach w 2021 roku w Tokio startowało 89 biało-czerwonych, którzy rywalizowali w 12 dyscyplinach sportu. Ich dorobek to 24 medale, w tym siedem złotych, sześć srebrnych i 11 brązowych. Dla porównania, pięć lat wcześniej w Rio de Janeiro wywalczyli ich 39, z czego dziewięć z najcenniejszego kruszcu.

PAP: Jakie są medalowe oczekiwania w Paryżu? W jakich są dyscyplinach sportu macie największe oczekiwania medalowe?

Ł.Sz.: Realnie oceniając nasze szanse powinniśmy zdobyć ponad 24 medale, ale już powtórzenie sukcesów z Tokio będzie dobrym osiągnięciem. Do takiego optymizmu upoważniają nas wyniki uzyskane w ostatnich mistrzostwach świata. Chciałbym jednak nadmienić, że rozpoczynamy pracę nad dwoma projektami z utalentowaną młodzieżą w lekkoatletyce i pływaniu, mając w perspektywie jej udział w igrzyskach w australijskim Brisbane w 2032 roku. Jest sens tworzyć takie drużyny, aby potem nie zastanawiać się nad tym, kogo wyślemy na kolejne imprezy tej rangi. Takie podejście sprawi, że przygotowania będą planowe, a dzięki stałemu monitorowaniu nie będzie dochodziło do zbędnych przeciążeń czy kontuzji.

PAP: Polski Komitet Olimpijski zapowiedział, że złoci medaliści z Paryża zostaną obsypani nagrodami: będą pieniądze, biżuteria, samochody i mieszkania. A na co mogą liczyć ich koledzy paralimpijczycy, którzy staną na najwyższym stopniu podium?

Ł.Sz.: Na takie lukratywne potraktowanie naszych złotych medalistów nie mamy co liczyć. Tradycyjnie otrzymają od Ministerstwa Sportu i Turystyki nagrody za wybitne osiągnięcia sportowe, równorzędne z nagrodami dla olimpijczyków.

PAP: Jak oceniana jest działalność Polskiego Komitetu Paralimpijskiego ze strony władz światowych? Ilu Polaków wchodzi w jego skład, czy też uczestniczy w pracach jego agend?

Ł.Sz.: Nie ma naszej reprezentacji w Komitecie Wykonawczym Międzynarodowego Komitetu Paralimpijskiego (IPC). Jak już wspomniałem, ja jestem członkiem władz wykonawczych Komitetu Europejskiego i będę pełnił ją jeszcze przez dwa lata. Mamy jednak w komitecie "dobrą prasę". Doceniane są nasze krajowe inicjatywy. Chcielibyśmy za trzy lata zorganizować w Polsce sesję IPC. Myślimy, aby zorganizować lekkoatletyczne mistrzostwa Europy w 2026 roku, już na nowym stadionie stołecznej Skry.

Rozmawiał: Jerzy Jakobsche (PAP)

jej/ pp/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Jedlina-Zdrój
2.6°C
wschód słońca: 06:52
zachód słońca: 16:24
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Jedlinie-Zdroju