reklama
kategoria: Na Sygnale
27 grudzień 2022

Strona ukraińska zauważa swoją pomyłkę

zdjęcie: Strona ukraińska zauważa swoją pomyłkę / fot. PAP
fot. PAP
Prezentem dla komendanta głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka miała być pozostałość po jednorazowym granatniku. Strona ukraińska zauważa swoją okrutną w konsekwencjach pomyłkę i jest bardzo zafrasowana tą sytuacją - mówił we wtorek o eksplozji w KGP wiceszef MSWiA Błażej Poboży.
REKLAMA

Do eksplozji prezentu, który komendant główny otrzymał podczas wizyty na Ukrainie, doszło w połowie grudnia. Gen. Szymczyk od szefów tamtejszych służb miał dostać dwa zużyte granatniki. Jeden z nich eksplodował jednak na zapleczu jego gabinetu w Komendzie Głównej Policji. W sprawie prowadzone są śledztwa i w Polsce, i na Ukrainie.

Poboży podkreślił we wtorek w TVN 24, że Szymczyk "został podczas swojej wizyty na Ukrainie obdarowany w swoim przekonaniu i w przekonaniu uczestników tej delegacji pozostałością po jednorazowym granatniku". Według wiceministra strona ukraińska sama przyznaje, że nastąpiła pomyłka. Jak dodał, szef KGP w śledztwie ma status osoby pokrzywdzonej.

Wiceszef MSWiA wskazał, że do eksplozji doszło po tym, jak komendant przeniósł granatnik i odstawił go w pozycji pionowej. Jego zdaniem można mówić w kategoriach cudu o tym, że nic się nie stało ani komendantowi, ani podczas jego podróży z Ukrainy do Polski.

W związku z eksplozją zawieszony został zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. Dmytro Bondar, od którego gen. Szymczyk miał dostać ten granatnik.

Poboży na pytanie, czy oznacza to, że również Szymczyk powinien zostać zawieszony, odparł: "Przeciwnie". W jego ocenie to natomiast potwierdzenie, że "strona ukraińska zauważa tę swoją okrutną w konsekwencjach pomyłkę, która na szczęście nie skończyła się tragicznie, a mogła się skończyć tragicznie".

Wiceminister przypomniał też, że do Polski ma przyjechać szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski. "Strona ukraińska jest bardzo zafrasowana tą sytuacją" - powiedział.

Komendant Szymczyk tłumaczył w mediach okoliczności, w jakich dostał prezenty od szefów ukraińskich służb. Wskazywał, że na spotkaniu z szefem Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenką otrzymał tubę po granatniku przerobioną na głośnik, z którego puszczano muzykę. Podobną tubę otrzymał od gen. Bondara i był zapewniany, że to także element zużytej broni.

Komendant tłumaczył też, że przejeżdżał polsko-ukraińską granicę na paszporcie dyplomatycznym i nie zgłaszał prezentu, bo - jak mówił - w świadomości delegacji "to nie było uzbrojenie, tylko dwie zużyte, puste tuby po granatnikach".

Szef MSWiA Mariusz Kamiński w ubiegłym tygodniu napisał na Twitterze, że wyklucza dymisję gen. Szymczyka. Jak informował później rzecznik PiS Rafał Bochenek, przyszłość szefa KGP będzie zależała od wyników śledztwa.

Ukraińska Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych oświadczyła w ubiegłym tygodniu, że komendant polskiej policji otrzymał symboliczny prezent, związany z oporem narodu ukraińskiego wobec Rosji i nie było intencji, aby mu zaszkodzić. Wyraziła nadzieję, że ten incydent nie będzie miał negatywnego wpływu na wysoki poziom współpracy między organami ścigania Ukrainy i Polski, a wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej wzmocni współpracę w celu przybliżenia wspólnego zwycięstwa nad Rosją.(PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

agzi/ jann/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Jedlina-Zdrój
-0.9°C
wschód słońca: 07:45
zachód słońca: 15:51
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Jedlinie-Zdroju